Craftypantki przygotowały nie lada wyzwanie:
Bardzo mi się spodobał ten pomysł i postanowiłam spróbowac zmierzyć się z zadaniem. Przygotowałam sobie taki zestaw:
A w nim: zeszyt, baza do kartki, 2 kawałki tekturki brązowej, papier zielony gładki, papier zielony z marmurkowym wzorkiem, 2 kawałki białego brystolu, kawałek białej rolety, tasiemka zielona i brązowa, kwiatuszki pomarańczowe i zielone, pomarańczowe kropki akrylowe, tekturkowy owalny szyld, tekturowe napisy, 3 stemple, dziurkacz brzegowy, pomarańczowy tusz, zielony puder do embossingu, tusze kredowe oraz klej, nożyczki, nożyk, matę ... i zamknęłam drzwi ;)
Pierwszą pracą jest zeszyt do przepisów:
Po pierwszym etapie pozostało tyle:
po zrobieniu kartki zostało tyle:
Następnie wykonałam dwie podobne do siebie karteczki:
Po z robieniu powyższej pozostało:
i resztki:
ale zrobiłam jeszcze zakładkę:
zostało tyle:
i z tego co pozostało wykonałam front kartki :
ponieważ zabrakło mi już papieru a pozostał pasek rolety, więc motylki są właśnie z niej;)
a to juz na prawdę śmieci
A tutaj wszystkie prace razem:
i kilka zbliżeń:
Dużo tych zdjęć było uff :)
Witam :) Zauwazylam wlasnie zgloszenie, ale nie wiem, czy jest kompletne, bo mialy byc co najmniej trzy prace :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu uzupełniam właśnie opis i zdjęcia trochę to potrwa, bo jestem powolna ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten przepiśnik, kartki z resztą też bardzo fajnie. Wykorzystałaś materiały maksymalnie. Brawo!
OdpowiedzUsuńdziękuję Habko :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci wyszlo to zadanie :) Ja zbierałam sie do niego ale nie dałam rady. Wymagało dobrej organizacji i zaplanowania. Bardzo ciekawe wyzwanie, gratuluje, ze Ci sie udalo :)
OdpowiedzUsuńSuper! Aż zazdroszczę odrobinę, bo u mnie zostało zbyt wiele resztek - za dużo sobie materiałów przygotowałam na początek. A Twoja seria jest taka właśnie, jak miałyśmy na myśli -żeby zostały same szczątki :)
OdpowiedzUsuńSuper to przygotowałaś i świetne wykonanie!
OdpowiedzUsuńDziekuję dziewczyny za miłe słowa :) Planowałam zrobić przepiśnik i kartkę, reszta sama jakoś "przyszła" w trakcie, ale przygotowałam za mało dodatków i np. zakładka jest taka trochę pusta moim zdaniem. Chciałam ją przeszyć, ale obiecałam sobie, że wykorzystam tylko to co przygotowałam i nie chciałam się złamać. W sumie jestem zadowolona, bo pierwszy raz wzięłam się za takie wyzwanie i udało mi się mu podołać:)
OdpowiedzUsuńMona, zrobiłaś świetne prace, takie wiosennne aż raźniej na duszy :))
OdpowiedzUsuńSuper wyzwnie i rewelacyjne wykorzystanie materiału - efekt oczywiście wspaniały, wszystkie prace zasługują na uznanie. Ta ostatnia - świetna mimo, że niewiele zostało Ci materiału. Motyle- cudne... te kolory... Brawo!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne prace :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Grzegorz
Prace fajne, a wykorzystanie materiałów...żebym ja tak umiała. Muszę sie zmoblilizowac, wrzucic kilka rzeczy do pudełka i robic tylko z tego.
OdpowiedzUsuń